27 państw członkowskich UE zostało poproszonych w czerwcu br. o udzielenie odpowiedzi na pytanie Przedstawicieli Europejskiej Rady Bezpieczeństwa w Transporcie (ETSC), czy zastosują się do propozycji Komisji Europejskiej, która dotyczy zmniejszenia prędkości zarówno na obszarach miejskich jak i na autostradach.

Takie rozwiązanie miałoby pomóc w ograniczeniu zużycia energii przy dużym wzroście cen, które zostały spowodowane agresją Rosji na Ukrainę.

Odpowiedzi udzieliło jedenaście Państw.

Słowenia, Bułgaria, Grecja, Estonia i Łotwa wyraziły aprobatę dla pomysłu i toczą u siebie dyskusje w sprawie zmniejszenia prędkości.

Hiszpania, Holandia, Dani, Luksemburg i Szwecja poinformowały, że takie działania zostały już wprowadzone. Te kraje popierają inicjatywę z jaka wychodzi ETSC.

Innego zdania jest natomiast Państwo niemieckie, tłumacząc odmienne zdanie między innymi tym, że niemieckie autostrady są jednymi z najbezpieczniejszych na świecie. Nie wierzą również aby ograniczenia miały sens na drogach głównych. Jeden z niemieckich urzędników poinformował również, że polityka mobilności musi zachować sprawiedliwą równowagę między poszanowaniem praw obywateli do wolności osobistej, a narzucaniem niezbędnych wymogów bezpieczeństwa ruchu drogowego.

Kraje, które nie udzieliły odpowiedzi: Polska, Słowacja, Rumunia, Portugalia, Albania, Malta, Belgia, Austria, Litwa, Włochy, Węgry, Finlandia, Cypr, Chorwacja, Czechy, Francja i Irlandia.

O jakich konkretnie limitach mowa? Według dyrektora wykonawczego ETSC – Antonia Avenosa miałyby to być następujące prędkości:

• Do 120 km/h na autostradach,
• Do 80 km/h na drogach wiejskich,
• Do 30 km/h na obszarach miejskich.

Przypomnijmy, że Komisja Europejska wydała wytyczne w sprawie ilości alkoholu, po przyjęciu którego nie można kierować pojazdem. W związku z powyższym niektóre kraje już wszczęły czynności w sprawie zmniejszenia dla kierowców maksymalnego poziomu alkoholu, który do tej pory był dopuszczalny.